Ustawiona ścieżka domina, kręcąca się pozytywka, spadające krople wody, kroki, szuranie oraz odgłosy drabiny, głos ludzki, kawałki drutu, miska wypełniona solą krystaliczną, taśma techniczna z wydychanym powietrzem i szeptami spotęgowane przez wszechobecną rewerberację, kreują rozchodzące się fale akustyczne oddając nową jakość barw, dźwięków. O warszatatch SoundLab pisze Krzysztof Bidziński.
Warsztaty SoudLab mają charakter pracy artystycznej i adresowane są dla wszystkich, którzy chcą uczyć się tworzenia poprzez zabawę z dźwiękiem i poszukiwania form skojarzeniowych z obrazem. W trakcie warsztatów tworzone są rzeźby w dźwięku „dźwiękorzeźby", i „rzeźbobrzmienia". Uczestnicy mierzą się z muzycznym opisem form wizualnych (obraz, rzeźb, przedmioty), ale także szukają form obrazowych interpretujących utwór muzyczny, bądź dźwięk. Pierwsze spotkanie organizacyjne miało miejsce 14 marca 2008 roku w Galerii El. Dotychczasowa ekipa SoundLabu: kurator warsztatów Maciej Olewniczak, następnie Marta Karaś, Jarosław Denisiuk, Krzysztof Jaworski, Krzysztof Bidziński oraz ekipa ze Stowarzyszenia Elbląg Europa z projektem Fabryka Dźwięku. Z każdego spotkania rejestrowane są dźwięki, szkice, które po obróbce układają się w utwory obrazujące wnętrze galerii widziane oczami uczestników.
Wszystkie wydobyte dźwięki pochodzą z przyniesionych przez uczestników zajęć przedmiotów np.: z gwoździ, domina, blach, aerozolu, wody w butelce, soli krystalicznej z bardziej tradycyjnych to: elementy perkusyjne, didgeridoo to z kolei instrument przypominający gigantyczny flet, jest uznawany za jeden z najstarszych instrumentów muzycznych świata. Każdy z uczestników ma swoje pięć minut. Dochodzi do ponad godzinnej suity, podczas której bez słów tylko za pomocą wyobraźni, kreują dźwiękową przestrzeń. Gdy stuka, mruczy bądź szeleści jedna osoba, druga cierpliwie czeka i wkrada się po chwili w dany pomysł ze swoją interpretacją. Każdy uczestnik w pewnym sensie oddziałuje na drugiego. Dochodzi do czystego eksperymentu. Uwolnienia stanu ducha, odrzucenia ograniczeń.
Ustawiona ścieżka domina, kręcąca się pozytywka, spadające krople wody, kroki, szuranie oraz odgłosy drabiny, głos ludzki, kawałki drutu, miska wypełniona solą krystaliczną, taśma techniczna z wydychanym powietrzem i szeptami spotęgowane przez wszechobecną rewerberację, kreują rozchodzące się fale akustyczne oddając nową jakość barw, dźwięków. Rodzaj i twardość materiału, z jakiego są wykonane przedmioty, od których mogłaby się odbić fala dźwiękowa są bardzo istotne. Aluminium, metal, plastik - inny materiał, inny dźwięk inna historia. Wyobraźnia oraz wrażliwość na otaczające nas piękno odgrywa podczas spotkań ogromną rolę.
Uderzenia, szmery oraz szepty. Gdzieniegdzie przebiegnie dreszczyk - on również jest rejestrowany przez czułe ucho maszyny nagrywającej. Na spotkaniach następuje swoista synteza człowieka z odrzutami przemysłu. Blachy gną się w tym kierunku oraz wydają takie dźwięki jakie zażyczy sobie tego wyobraźnia danej osoby kreującej krajobrazy muzyczne. Następnie dochodzi do rewanżu. Średniowieczne mury Galerii El pulsują, mieszają dany dźwięk oddając nam nową jakość, brzmieniowy szkic dźwiękowego eksperymentu.
Galeria ze względu na swoją wielkość i pewne załamania w swoisty dla siebie sposób przerabia wydobyte dźwięki i wytworzone fale długo podróżują od ściany do ściany, kręcąc się aż do momentu wygaszenia nadając każdemu wystąpieniu indywidualność. Podczas spotkań, oczywiście dominuje spontaniczność, eksperyment. W domowych warunkach dwa gwoździe plus puszka farby nie stanowią dla nas źródła wzniosłych, dość specyficznych muzycznych doznań, lecz w otoczeniu murów w których drzemie średniowieczny pogłos, sytuacja zmienia się diametralnie. Przelewająca się farba, obijając się o brzegi puszki wydaje dość interesujące brzmienia w połączeniu z rytmicznymi uderzeniami metalowych przedmiotów w nią. Wytwarza się chemia pomiędzy martwymi na pozór przedmiotami, a człowiekiem. Wszystko to rejestrowane jest przez czule mikrofony które są rozstawione w systemie kwadrofonii. Zbierają każdy odgłos, najmniejszy pogłos, który wytworzą uczestnicy dokumentując każde, niezwykle na swój sposób piątkowe spotkania.
Po każdym spotkaniu uczestnik czuje się oczyszczony, wolny i zmęczony. Następuje uwolnienie cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji, skrępowanych myśli i wyobrażeń. Następnym przystankiem jest sen.
© Krzysztof Bidziński
W najnowszym wydaniu czasopisma Metal Hammer (09.2024) przeczytacie m.in. najnowszą recenzję książki Elbląska Encyklopedia Muzyczna autorstwa Macieja Krzywińskiego (Metal Hammer). Czasopismo do nabycia w salonach prasowych i w Internecie.
czytaj więcejKonferencja „Tożsamość miasta. Elbląg 1954-2024”, odbyła się 16 listopada w Sali A/01 Ratusza Staromiejskiego z okazji 70-lecia Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Podczas konferencji m.in. Krzysztof Bidziński wygłosił w zarysie historię elbląskiej fonografii na przykładzie pocztówek dźwiękowych, kaset magnetofonowych, płyt winylowych i kompaktowych wydanych przez elbląskie zespoły w profesjonalnych firmach fonograficznych.
czytaj więcej24 października 2024 r. ukazała się składanka Metal Elbląg Compilation z 13 elbląskimi zespołami z różnych odmian metalu wydana przez Elbląskie Archiwum Muzyczne. Na płycie kompaktowej (CD) usłyszymy: Christ's Flesh, Immemorial, Trauma, Aeonian, Chemia, Dar Semai, Thanatos, Lafayn, Demise, Ultrax, Enter Chaos, Neandertal, Mistrust. Kompilacja została wydana w limitowanym nakładzie. Szczegóły o wydawnictwie: redakcja@muzycznyelblag.pl lub Muzyczny Elbląg (Facebook) / Elbląska Encyklopedia Muzyczna (Facebook). Zapraszamy do kontaktu!
czytaj więcejW sierpniu 2018 r. ukazało się tym razem w wersji papierowej, piąte wydanie „Elbląskiej Encyklopedii Muzycznej” Krzysztofa Bidzińskiego, opublikowane przez Elbląskie Archiwum Muzyczne. Publikacja na 428 stronach zawiera zaktualizowane dane z poprzednich opracowań (dzieje od XIII do XXI wieku, Elbing/Elbląg), nowe hasła z okresu: grudzień 2017 – lipiec 2018 oraz czarno-białe zdjęcia. Książka ukazała się dzięki Stypendium Kulturalnemu Miasta Elbląg oraz sfinansowaniu przez grupę czytelników (Honorowi Wydawcy) i autora. Polecamy!
czytaj więcejPaństwowe Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego „Pewex” założono w 1972 r. w Warszawie z przekształcenia sklepów dewizowych banku PKO. W sieci sklepów „Pewex” dostępne były towary krajowe i importowane, których sprzedaż odbywała się za dewizy, czyli waluty wymienialne oraz bony towarowe PKO S.A. W Elblągu oddziały Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego „Pewex” mieściły się m.in. przy ul. Armii Czerwonej i Związku Jaszczurczego.
czytaj więcej